W grudniu 2017 r. przedstawiciele państw członkowskich UE zatwierdzili listę rajów podatkowych, czyli państw, które odmówiły współpracy z Unią dotyczącą kwestii podatkowych. Wiąże się to głównie z ukrywaniem dochodów obywateli Europy przed organami podatkowymi. Komisja Europejska przedstawiła propozycje utworzenia takich list już w 2016 roku, kiedy to na jaw wyszły uchybienia w przekazywaniu informacji o ukrywanych dochodach nie tylko osób fizycznych, ale wielu firm. O ile na czarnej liście znalazło się tylko 17 państw, to prawie 50 kolejnych nadal ma nieuporządkowane kwestie skarbowe z wymogami unijnymi. Niemniej obiecują wdrożenie działań naprawczych. Unia dała im na to rok (kraje rozwinięte) albo dwa lata (kraje mniej rozwinięte). Na tzw. szarej liście znaleźć można Szwajcarię, Turcję, Kajmany czy Bermudy.
Mimo zatwierdzonej listy nie opracowano zakresu sankcji, jakim podlegałyby raje podatkowe. Na chwilę obecną samo wpisanie i opublikowanie na liście danego państwa ma mieć wpływ na transparentność podatkową. Na początek sankcje te mają dotyczyć wyłącznie środków i przekazywania tych środków z Funduszu Europejskiego na rzecz Zrównoważonego Rozwoju, Europejskiego Funduszu na Recz Inwestycji czy linii kredytowej ELM. To, według przedstawicieli UE, ma spowodować że państwa z listy dostosują swoje przepisy do przepisów podatkowych przyjętych w UE. Jeśli nie przyniesie to efektu mają zostać wznowione prace, których finałem ma być podjęcie decyzji na temat kar dla tych, którzy nie zmienią metod działania na te pożądane przez UE. Oczywiście nie wszyscy są z takiego obrotu sprawy zadowoleni. Unijna lewica twierdzi, że lista jest stronnicza a brak środków odstraszających powoduje, że lista jest bezużyteczna. Biorąc pod uwagę te racje można stwierdzić, że sama publikacja listy mija się z celem, a państwa tam wymienione (m. in. Barbados, Grenada, Korea Północna, Mongolia, Panama, Tunezja, Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Samoa) nie zmienią stosowanych zasad podatkowych, dzięki którym mają większą liczbę klientów rozumiejących optymalizacje podatkową nieco inaczej niż przedstawiciele Unii.